Wyczki WordPress kiedy zlecać a kiedy polegać na gotowych?

Tworząc strony na WordPressie, często trzeba dodać coś więcej niż oferuje podstawowy silnik. I tu zaczyna się zabawa…
Przeszukujesz tysiące wtyczek w repozytorium. Instalujesz. Testujesz. Odinstalowujesz. I znowu. Czasem dziesiątki razy.
W końcu okazuje się, że jedynym sposobem, by osiągnąć to, czego naprawdę potrzebujesz — i zachować przy tym resztki zdrowia psychicznego (które, umówmy się, w świecie programowania jest na wagę platyny) — jest napisanie czegoś swojego.
Ale co to właściwie oznacza dla Ciebie jako właściciela firmy?
Kiedy warto zlecić stworzenie własnej wtyczki, a kiedy wystarczy gotowiec?

Wtyczka jak garnitur.
Kupowałeś kiedyś garnitur? Nie? Bo ja też nie. Ale każdy, kto miał coś szytego na miarę, wie, że różnica jest kolosalna.
Wtyczka szyta na miarę? To jak garnitur: żadnych odstających funkcji, tylko to, czego naprawdę potrzebujesz. Efekt?
- Strona działa szybciej
- Jest bezpieczniejsza
- Robi dokładnie to, czego potrzebujesz – nic mniej, nic więcej
Własne wtyczki, wtyczki komercyjne, wtyczki z repozytorium i batalia o zdrowie psychiczne.
Nie każda firma potrzebuje własnego oprogramowania. Ale każda firma chce, żeby wszystko działało szybko, sprawnie i bezpiecznie.
I tu właśnie zaczyna się długa i czasami wyboista droga. Już w porównaniu najpopularniejszych wtyczek do formularzy kontaktowych dla WordPressa pisałem o tym: wtyczki do kontaktu, gdzie poza wersjami płatnymi, są wersje super płatne i ultra płatne w ramach jednego produktu.
Do wyboru masz trzy drogi:
1. Wtyczki z repozytorium WordPressa (czyli darmowe)
Zazwyczaj są:
- bezpłatne,
- pisane dla mas (więc uniwersalne),
- dość ograniczone,
- ze wsparciem typu „ktoś może kiedyś odpisze”.
Dobre jako „pierwsze podejście”. Ale im większy projekt – tym większe ryzyko, że rozbijesz się o ich ograniczenia.
Największy problem? Znalezienie tej jednej właściwej w gąszczu setek, które robią prawie to samo, ale każda po swojemu. A często: nie tak, jak chcesz.
Do tego dochodzi klasyka: przeładowane funkcje, dziwne interfejsy, 10 zakładek do jednej rzeczy. Trochę jak kulturyści na sterydach – niby imponujące, ale średnio funkcjonalne.
2. Wtyczki komercyjne (czyli płacisz i liczysz na cud)
To są te wtyczki z dopiskiem „PRO”, „BUSINESS” albo „PREMIUM ULTIMATE 5.0”.
Teoretycznie – lepsze. Mają wsparcie, dokumentację, integrację i regularne aktualizacje. Zazwyczaj są lepiej napisane niż darmowe odpowiedniki. Jest z kim pogadać. Coś się rozwija.
Ale często:
- płacisz rocznie – i za każdy dodatek osobno, dodatki to wtyczki do wtyczek, bo „wersja PRO” nie wystarcza – potrzebujesz „PRO PLUS ULTRA”,
- nie masz wpływu na rozwój, chyba że kupisz pakiet „Enterprise Platinum Max Extreme”,
- i nadal trzeba je dostosować, kombinować, przeklejać, pisać własne skrypty, bo czegoś brakuje.
To trochę jakbyś kupił samochód z 7 biegami, ale potrzebujesz tylko 1, 2 i 4.
Niestety – bieg 4 jest tylko w wersji „Performance Pack”.
Ale żeby go uruchomić, musisz jeszcze:
- dokupić lakier premium,
- aktywować dostęp przez konto producenta,
- i mieć wersję auta z 2023, bo starsze nie obsługują tej funkcji.
3. Wtyczki pisane na miarę (czyli własne)
Tu wszystko zależy od Ciebie i Twoich potrzeb jak ten garnitur szyty na miarę.
- Możesz zaprogramować tylko to, czego naprawdę potrzebujesz.
- Wtyczka działa lekko, szybko i bez zbędnych pierdoletów.
- Masz wpływ na rozwój, bezpieczeństwo i wygląd - w końcu jesteś panem.
- I, co najważniejsze, masz spokój.
To droga nieco droższa na początku, ale często najtańsza w dłuższej perspektywie. Dostajesz coś szytego na miarę swoich potrzeb, nie przeładowane.

Na co zwrócić uwagę, czyli kiedy wybrać którą opcję?
„Którą opcję wybrać – napisać coś od zera, wdrożyć gotowca, czy odpalić misję samodzielnego klikania w repozytorium WordPressa?” jeśli takie myśli krążą w Twojej głowie, to na ratunek przychodzi moje ulubione informatyczne stwierdzenie… to zależy.
Ale jeśli wybierasz darmową wtyczkę z repozytorium, pamiętaj o kilku podstawowych zasadach przetrwania:
Sprawdź zanim klikniesz „Zainstaluj”:
- Opinie i oceny użytkowników – 4.8 z 500 głosów ≠ 5.0 z 8.
- Liczba aktywnych instalacji – im większa, tym większa szansa, że ktoś już za Ciebie odkrył miny.
- Ostatnia aktualizacja – jeśli wtyczka nie była aktualizowana od 2 lat, to nie jest klasyk. To trup.
- Kompatybilność z Twoją wersją WordPressa – niby oczywiste, ale nadal ignorowane.
- Support – zajrzyj w zakładkę wsparcia. Jeśli ostatnie pytanie ma status „bez odpowiedzi” od 6 miesięcy, to uciekaj.
I najważniejsze – zaufanie, ale z rozsądkiem
Pamiętaj – fakt, że coś jest w oficjalnym repozytorium WordPressa, nie oznacza, że jest w 100% bezpieczne.
Tak, wtyczki są sprawdzane. Ale tak – zdarzają się sytuacje, gdzie ktoś “przez przypadek” dodaje funkcję złośliwego oprogramowania.
Efekt? Twoje dane lądują na jakimś targu w Bangladeszu (albo innym „centrum danych”) razem z 5 tysiącami innych poszukiwaczy oszczędności. Bo jak wiadomo: jak coś jest za darmo, to najczęściej Ty jesteś produktem.
Co z tymi płatnymi w takim wypadku?
Wyglądają lepiej, pachną profesjonalizmem, ale… to wciąż tylko wtyczki.
Często darmowa wersja to tylko haczyk – ma wystarczająco, żebyś się wkręcił, ale za cokolwiek użytecznego musisz zapłacić. I to nie raz.
Zasada ta sama co przy darmowych:
- Sprawdź opinie i oceny – nie każda płatna to złoto.
- Zajrzyj do cennika – często okazuje się, że „PRO” to tylko rozgrzewka. Prawdziwe funkcje siedzą w wersji „ULTIMATE BUSINESS PLATINUM ENTERPRISE”.
- Zwróć uwagę na częstotliwość aktualizacji i to, czy w ogóle ktoś odpowiada na zgłoszenia.
- Przeczytaj, czy masz prawo do modyfikacji kodu – bo jeśli nie, to nawet nie możesz jej porządnie dostosować pod siebie.
Pamiętaj – to, że coś kosztuje, nie znaczy, że nie będzie problemem. Wtyczka może być płatna, a nadal… do bani.
Tabela porównawcza: płatna vs własna
Cecha | Płatna wtyczka | Wtyczka na zamówienie |
---|---|---|
Koszt początkowy | ✅ Niższy | 💸 Wyższy |
Koszt długoterminowy | ❌ Rosnący (abonamenty) | ✅ Jednorazowy lub rozwojowy |
Licencje i limity | ❌ Często ograniczone | ✅ Brak – pełna własność |
Dostosowanie | ❌ Ograniczone | ✅ Dowolne |
Bezpieczeństwo | ❌ Brak kontroli nad kodem | ✅ Ty decydujesz |
Wydajność | ❌ Kombajn funkcji | ✅ Tylko to, co trzeba |
Wsparcie | ❌ Zależne od firmy | ✅ Autor w zasięgu maila |
Dalej nie wiesz jaka droga będzie dla Ciebie odpowiednia?
Załączyłem prostą checklistę, abyś mógł zdecydować. A jeśli to nie pomoże, to jestem tutaj aby Ci pomóc.
pobierz checklistę (PDF - 260Kb)